Portrety dzieci to oryginalne prezenty dla najbliższych!
Dzieci to najwdzięczniejszy obiekt do malowania portretów, obojętnie czy mają roczek, kilka czy kilkanaście lat.
Niema rodzica, dziadka, babci, wujka czy cioci, która nie ucieszyła by się z takiego prezent. nie mówiąc o samych dzieciach.
Portrety dzieci to oryginalne prezenty na urodziny, imieniny, dzień mamy, taty, dziadka, babci, dzień kobiet, chrzciny, czy pierwsza komunia, ale nie trzeba czekać na te okazje. Portrety dzieci są dobrym sposobem na upiększenie mieszkania.
Serdecznie polecam.
Anegdoty o artystach malarzach
Spytano raz Trepkowskiego, na jak długo przyjechał do Zakopanego.
- Na dwanaście tysięcy złotych - brzmiała odpowiedź artysty.
***
Trepkowski bawiąc w Zakopanem udał się w towarzystwie przyjaciół na spacer. Po pewnym czasie jeden z jego towarzyszy zaproponował, aby wdrapali się na Gubałówkę i obejrzeli z szczytu panoramę Zakopanego.
- Idźcie - powiedział artysta - ale ja zostanę. Do gór odnoszę się jak do pięknych pań. Wolę być u ich stóp...
***
Uniechowski zaangażował nową pokojówkę.
- Jak ma na imię? - zapytał.
- Marysia.
- To dobrze. Marysia mi się bardzo podoba. Może Marysia zostać i od razu będę korzystał z usług Marysi...
Pokojówka zaczerwieniła się.
- Gdybym wiedziała, że to od razu, włożyłabym przynajmniej czystą koszulę...
***
Znakomity rysownik "Przekroju" Antoni Uniechowski wykonywał swoje rysunki przeważnie w kawiarni, w skutek czego często bywał tam roztargniony.
Któregoś dnia podszedł do jego stolika redaktor Marian Eile z przykrą wiadomością, że wraca prosto ze szpitala, gdzie Jan Kamyczek przechodził właśnie operację ślepej kiszki.
- Tak? - zrobił wielkie oczy Uniechowski. - A co mu właściwie było...?
***
Uniechowski był przez dłuższy czas adorowany przez pewną leciwą damę. Kiedy okazało się, że jej zaloty zupełnie na artystę nie działały, dama oświadczyła mu, że wychodzi za mąż za bogatego antykwariusza.
- Zupełnie słusznie - zauważył Uniechowski. - On na pewno, nawet lepiej ode mnie zna się na antykach.